Dzisiejsze, ale opowiedziane przez Mamę Karolka (4l.). Otóż
rzeczony Karolek [r], [l] nie mówi, zamiast tego wszędzie
wstawia [j]. Mama z Karolkiem chodzą do kościoła. Pewnego
dnia poszli do innego, większego, bardziej przestronnego.
Karolek, aby obejrzeć dokładnie cały kościół, obracał się kilka
razy dookoła własnej osi. Aż w końcu stanął tyłem do
ołtarza, zadarł głowę do góry...zaniemówił i w końcu:
- Mamo, popać! ale chóJ!
rzeczony Karolek [r], [l] nie mówi, zamiast tego wszędzie
wstawia [j]. Mama z Karolkiem chodzą do kościoła. Pewnego
dnia poszli do innego, większego, bardziej przestronnego.
Karolek, aby obejrzeć dokładnie cały kościół, obracał się kilka
razy dookoła własnej osi. Aż w końcu stanął tyłem do
ołtarza, zadarł głowę do góry...zaniemówił i w końcu:
- Mamo, popać! ale chóJ!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.